Mimo później pory w Australii, obecnie trwają rozmowy, podczas których zapadnie decyzja o dalszych losach inauguracji sezonu 2020 Formuły 1.
O godzinie 12:20 czasu polskiego (22:20 w Melbourne) McLaren poinformował o pozytywnym wyniku testu na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 u swojego pracownika. Ekipa postanowiła wycofać się z GP Australii.
Patrząc zdroworozsądkowo, rywalizacja wydaje się mało prawdopodobna, ale póki co Formuła 1 nie poinformowała o swoich dalszych działaniach.
Wiadomo jedynie, że trwają rozmowy, w których udział wezmą także lokalne władze. Decyzja może pojawić się w każdej chwili, ale sytuacji nie pomaga późna pora w Australii.
"Formuła 1 i FIA koordynują wszystkie odpowiednie organy w celu podjęcia następnych kroków. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo fanów i personelu na wyścigu."
Raporty z Melbourne sugerują, że oprócz tak krótkiego oświadczenia, nawet zespoły nie otrzymały jeszcze (godzina 14:20 czasu polskiego) żadnej informacji od F1, FIA czy organizatorów.
W trakcie pisania tego tekstu szefowie rozpoczęli swoje dyskusje na temat dalszych losów wyścigu.
Organizatorzy rundy (Australian Grand Prix Corporation - AGPC) również poinformowali o trwających rozmowach. Zdradzili też szczegóły podejrzeń koronawirusa w padoku.
"AGPC i Formuła 1 otrzymały rezultaty testów ośmiu członków zespołów od szefa Służby Zdrowia Wiktorii. Siedmiu z nich miało negatywne wyniki, które potwierdziły brak COVID-19. Ósma osoba uzyskała pozytywny wynik. Potwierdzono, że pracuje dla McLarena, który w wyniku tego wycofał się z GP Australii."
"AGPC prowadzi obecnie rozmowy z Formułą 1, FIA i Departamentem Zdrowia w związku ze skutkami wyników testów. Dodatkowo, dziewiąta osoba została przebadana, ale nadal nie poznano wyników. Nie była ona jednak związana z Formułą 1, FIA oraz powiązanymi stronami. AGPC poda kolejne szczegóły, gdy będzie to możliwe."
Aktualizacja, 21:15 czasu polskiego (7:15 w Melbourne): F1 ma już za sobą noc, ale nadal nie pojawiło się nic. Odwołanie, wg plotek, miało być ogłoszone środku australijskiej nocy, ale jak widać - nie zostało. Sky wycofało się z informacji o zgodzie na wyścig, ale teraz nie wiadomo niczego. Wszyscy zakładają, że do czasu planowego rozpoczęcia treningów coś się wyklaruje.
12.03.2020 17:02
0
Niestety to było do przewidzenia już miesiąc temu. Ale kasa jak zwykle górą. "Nie róbcie paniki, nie siejcie plotek". Nawet na tym portalu jest taki mądry inaczej, który wyzywa wszystkich od przygłupów bo mają inne zdanie. Rzeczywistość pokazuje jak jest naprawdę. Lepiej poświęcić nawet cały sezon i za rok rozegrać wyścigi w tym samym składzie, niż iść "na noże" z wirusem. Jak teraz zorganizuję te wyścigi to niestety za rok może i nawet 1/3 składu ekip nie uświadczymy w padoku. Lepiej być mądrym przed szkodą. Zobaczymy co zwycięży: kasa czy rozum.
12.03.2020 17:09
0
@1 ???
12.03.2020 17:12
0
@1 mhm
12.03.2020 17:29
0
@1 No sory, ale jeśli ktoś z ekipy ma umierać przez koronawirusa to równie dobrze wykończyć może go zwykła grypa. Więc co roku trzeba odwoływać Australie no bo akurat wtedy panuje sezon grypowy. Jednakże ten wirus stał się zbyt medialny by teraz go bagatelizować a organizacja wyścigu spowoduje bunt i ostrą krytykę z całego świata w kierunku F1...
12.03.2020 17:56
0
Taaa, zamyka się fabryki, granice i szkoły żeby gazety miały z czego żyć, ma to sens
12.03.2020 18:05
0
W radiu mówili, że odwołali GP :(
12.03.2020 18:09
0
Patrząc zdroworozsądkowo, skoro wszyscy już tam są, sprzęt jest, koszta poniesione, logistyka, organizacja itd. wszystko dopięte na ostatni guzik to wyścig powinien się odbyć. Ludzie ich krytykują a sami zachowują się paskudnie. Orgie w sklepach, wyrywają sobie towar z rąk, kluby pełne imprezowiczów, galerie pełne a później takie osoby siadają przed komputerami i wytykają komuś pazerność na kasę. Wypada to doprowadzić do końca a następnie zastanowić się co dalej.
12.03.2020 18:46
0
@saint77 Albo przy pustych trybunach... Jaki to ma sens skoro obok toru wyscigowego, stadionu pilkarskiego lub hali koncertowej/sportowej - praktycznie w calym miescie zycie kreci sie na calego (pub'y, restauracje, dyskoteki)? Wiesz, co dzieje sie dzisiaj w takiej metropolii jak Melbourne? Mysle, ze wiele osob posiadajacych bilet tak czy owak odwiedzi dany kraj. Nawet tylko juz z samego powodu aby zwiedzic miasto, zrobic male zakupy, poznac nowa kulture lub po prostu wypoczac. Chyba, ze bedzie wyjatkowy stan i caly kraj zostanie zablokowany jak we Wloszech: podrozowac moga tylko ci, ktorzy moga podac uzasadnione powody i maja zezwolenie (praca, sytuacje kryzysowe, wzgledy zdrowotne). We Wloszech wszystkie imprezy sportowe sa zabronione: Liga A jest zatrzymana. Od godziny 18 wszystkie bary i restauracje musza zostac zamkniete. Miedzynarodowe targi, wesela, chrzciny i bogrzeby sa zakazane. Coz, z wlasnego doswiadczenia wiem (mniej wiecej w przestrzeni 30 lat bylem prawie na wszystkich torach i wyscigach F1 - prywatnie, jak i biznesowo), ze bilety na weekend wyscigowy trzeba szybko rezerwowac, poniewaz najbardziej atrakcyjne miejscowki sa natychmiast wyprzedane. Ba, niekiedy Paddock Club biletow nie ma, poniewaz okazuje sie, ze juz rok wczesniej kontyngent biletow zostal zarezerwowany. Albo po czesci jakas organizacja zarabia na handlu ? sorry, moze sie zapedzilem, ale niekiedy mam takie subiektywne odczucie... Niemniej jednak karty na weekend wyscigowy sa tylko czescia przedsiewziecia. Trzeba rowniez zarezerwowac przeloty, hotele, niekiedy auto w wypozyczalni. Takie rzeczy zawsze trzeba zaplanowac z wyprzedzeniem. Tak wiec w tym roku wiele osob wybierajac sie na impreze sportowa bedzie stalo przed wieloma znakami zapytania. Ja znam osoby, ktore mieszkaja w Niemczech, posiadaja bilet okresowy i regularnie, tzn. kilka razy w miesiacu jako sympatycy sportu lataja w Business Class z Niemiec do Stanow Zjednoczonych specjalnie tylko na mecz swojej ulubionej druzyny w lidze NBA. Cala sytuacja zwiazana z coronawirusem jest dosc dynamiczna i nikt nie moze powiedziec, co bedzie za tydzien, dwa tygodnie lub za miesiac. Zasadniczo w przypadku gdy dana impreza nie zostanie zorganizowana, poniewaz nie mozna znalezc daty wymiany (mowa o odwiedzajacym), wowczas zwrot podstawowej ceny biletu powinien byc realizowany przez organizatora danej imprezy. Duza impreza sportowa odwolana albo bez widzow? Musi tak byc? Caly temat zwiazany z wirusem po prostu jest bardzo zlozony, a w miedzyczasie mozna odniesc takie wrazenie, ze coraz wiecej osob zabiera glos i miesza w temacie. Takim sposobem histeria jest gwarantowana. Patrzac dosc trzezwym okiem na wydarzenia zwiazane z coronawirusem jest dosc jasne dlaczego publicznosc na imprezie sportowej nie jest pozadana. Niemniej jednak pytanie brzmi, czy naprawde nie ma alternatywnej drogi? Mamy dopiero srodek marca i dzisiaj jeszcze nie mozna w pelni ocenic w jakim stopniu niebezpieczny jest ten wirus. Eksperci takie rzeczy moga dopiero ocenic analizujac okres polroczny lub roczny. Dzisiejsze dane wlasciwie pokazuja, ze coronawirus nie jest bardziej gorszy lub zly niz prawdziwa grypa. W samych Niemczech co roku jest 120.000 do 200.000 przypadkow zachorowan na normalna grype - w tym 15.000 do 20.000 zmarlych. Ale! Nikogo nie interesuje. Liczby sa dostepne i kazda osoba moze sie poinformowac. W Niemczech, czyli prawie w 83 milionowym kraju do tej pory zmarlo zaledwie 3 ludzi zarazonych wirusem SARS-CoV-2. To byly starsze osoby. Naturalnie rozumiem, ze w Niemczech system opieki zdrowotnej jest na wyzszym poziomie niz we Wloszech lub gdzies indziej: jest bardziej rozwiniety. System opieki zdrowotnej i laboratoria maja tutaj dostepne pieniadze. Niemniej jednak w Niemczech jest 28.000 lozek tzw. intensywnej terapii - z tego 23.000 jest obecnie oblozonych. Oprocz tego aktualnie panuje sezon grypy i w przypadku starszych osob przebieg choroby wyglada troche gorzej. Ta grupa musi zostac przelozona na intensywna terapie - to jest okolo 2.000 do 3.000 lozek w okresie grypy. W tym samym czasie panuje pandemia coronawirusa i tutaj sa obawy, ze w przypadku gdyby przebieg sytuacji sie zaostrzyl to bedzie dodatkowo potrzebnych 5.000, 6.000 lub 10.000 lozek. Zgodnie z mottem: grypa + coronawirus = nie mozemy podolac. Przeciwko grypie nie mozna nic zrobic. Ale coronawirusa mozna jakos ograniczyc, aby w mniejszym stopniu sie rozprzestrzenial. I tutaj istnieja normalne srodki higieny, ktore kazda osoba zna. Jednakze ludzie, ktorzy potrzebuja lozko intensywnej terapii sa wlasciwie w wieku 60, 70 albo 80 lat - to jest punkt w calej dyskusji. Na miejscu osob ponoszacych odpowiedzialnosc w pierwszej linii chetnie wyjasnilbym: nie podawac reki, nie przytulac sie. Kazdy kto kaszle nie wychodzi przed drzwi, a wszystkie osoby, ktore maja powyzej 60 lat - generalny zakaz wstepu na impreze sportowa. Wtedy moim zdaniem najwiekszy problem by szybko zostal rozwiazany? Nie mozna znalezc reguly ala: ten jest zdrowy, a ten nie ma przewleklej choroby. Ale - z grubsza tak nalezy zrozumiec... Jesli impreza sportowa bedzie bez widowni, co wowczas zrobi sympatyk sportu? Pojdzie do pub'u/klubu lub restauracji i tam bedzie ogladal wydarzenia sportowe. To jest o wiele gorsze niz na torze wyscigowym lub na stadionie i wolnym powietrzu. Dla mnie nie jest jasne, czy ktos w takim przypadku robi sobie duza przysluge.
12.03.2020 19:56
0
Sport by wybaczył ale biznes już nie
12.03.2020 20:03
0
Kto siedzi w domu, temu dobrze tu pisać. Odwołać cały sezon to nie takie proste, umowy sponsorskie, kontrakty itp. z reguły podpisane są na konkretny czas. Więc to nie takie proste jak się wydaje siedząc w fotelu. Dodać należy tez całą logistykę jak przyjechała do Australii, kibice którzy tam już są. Wiadomo że zdrowie najważniejsze, ale nie należy siać złowrogiej propagandy, że z padoku zarazi się i umrze 1/3 wszystkich. Musi być podjęta taka decyzja, aby był wilk syty i Manchester City.:)
12.03.2020 20:19
0
Gdzie jest ten pseudolekarz co pod innym artykułem zapewniał i dawał przykłady że nie ma się czym przejmować i głupotą jest że Bahrajn robi wyścig bez publiczności? Ja za takiego doktora podziękuje
12.03.2020 20:24
0
@11 Siema. Wciąż uważam, że nie ma się czym przejmować.
12.03.2020 20:30
0
@12 Zgadzam się. To jest sztuczne nakręcanie paniki. Koronowirus jest niczym w porównaniu do grypy. Wystarczy spojrzeć na liczby i posłuchać opinie tylko specjalistów, a nie nakręcać się tym co przeczyta się w mediach, którym zależy tylko na podbiciu ilości wejścia n aż dany portal informacyjny. Jak się patrzy, co dzieje się wokół, jak ludzie ulegają panice, ma się wrażenie że nie żyjemy w XXI wieku, tylko w Średniowieczu. Zero rozsądku i logicznego myślenia.
12.03.2020 21:02
0
@dexter. Powiedz swojemu lekarzowi, zeby przebadal Cie pod katem schizofrenii. @12 i @13. Takie stanowisko przyjeliscie, gdyz(napisze to jeszcze raz) wypowiadacie sie z punktu widzenia pierdzacych w kanape.
12.03.2020 21:11
0
Teoretycznie nie jestem w grupie ryzyka (krótko przed 40, zdrowy itp) ale zarazić np 86 letnią babcie niestety jeszcze może. Łatwo się wypowiadać jak problem was nie dotyczy, dla starszych ludzi to jest realne zagrożenie życia, nie badzie tacy bezrefleksyjni. Grypa grypą ale to gówno zaraża strasznie szybko. Zgodzę się z krzykliwymi nagłówkami i podejściem mediów by zrobić z tego info miesiąca, ale raczej rządy nie zamykają granic przed katarkiem, rozumiem że doradcy czeskiego prezydenta i Trumpa to skończeni idioci a tutaj oczywiście są znawcy dużo bardziej zaawansowani?
12.03.2020 21:14
0
@14. Słuchaj... Szkoda, że nie słyszysz mojego głosu, bo pewnie wydaje Ci się, że wszyscy mają tak emocjonalne podejście do wszystkiego, jak Ty, ale to nie prawda. Wyobraź sobie, że mówię do Ciebie głosem Jana Pawła II. Nie zabraniam Ci panikować i zostawać w domu (co jest rozsądne), nie mówię nigdzie, że pandemia nie jest żadnym problemem (bo jest), mówię tylko, że nie ma powodów do paniki. Oczywiście, że mnie nie rozumiesz, bo posiadam od Ciebie znacznie większą wiedzę w temacie. Uczyli mnie fizjologii, epidemiologii, wirusologii i kilku innych rzeczy przez lata, a Ty jesteś... hydraulikiem? Mechanikiem? Nie wiem z resztą, nie pochwaliłeś się. W każdym razie nie zastanowiłeś się ani przez chwilę, że być może nie panikuję, bo dysponuję po prostu znacznie większą wiedzą i potrafię znacznie głębiej i lepiej analizować spływające z wielu krajów dane? Wiem, że gdyby ludzie przejmowali się tym, co mówią lekarze, to gorzelnie już dawno by splajtowały, ale eksperci od chorób zakaźnych mówią jasno - nie ma się czym przejmować i nie ma po co panikować, żadna organizacja medyczna nie wydała od 6 marca żadnych nowych wytycznych, co oznacza, że sytuacja się nie zmieniła, a przynajmniej nie drastycznie. To, że polityczne decyzje podejmowane są w zupełnie inny sposób, o czymś jednak świadczy. Jeśli będziecie się podpierali filmikami z yt (co sugerował mi jeden użytkownik tego forum), to od razu wam podpowiem, że są takie, które mówią, że dieta keto chroni przed koronawirusem. Spróbujcie i opowiedzcie wrażenia.
12.03.2020 21:48
0
@16. Nie pochwalilem sie jaki zawod wykonuje, gdyz uwazam to za zbedne. Na anonimowym forum Wszyscy mozemy byc kim chcemy (patrz przypadek @dexter). Nie wiem, gdzie w moich komentarzach dopatrzyles sie paniki? To bylo pytanie retoryczne, bo z lekarzem (jezeli nim faktycznie Jestes), ksiedzem i policjantem nie ma zadnego dialogu.
12.03.2020 22:03
0
Niestety to prawda, często zanurzają się w swojej zajebistosci i inne argumenty nie docierają. Media przesadzają ale to i tak jest poważne, rynki będą kilka lat to pamiętać.
12.03.2020 22:14
0
@18 jakie masz inne argumenty, niż naukowe, jeśli bierzesz pod uwagę decyzje odnośnie czyjegoś zdrowia? Wiarę? Objawienie?
12.03.2020 22:22
0
Nie, proste domniemanie, że są mądrzejsi w tych sprawach ode mnie. Ty też tak masz? Z tego co wiem, to prasa naukowa stara się coś poprzeć i udowodnić nim opublikuje, co pewnie zrobi...za rok. Wtedy będzie łatwo powiedzieć - trzeba było zrobić to i to, tyle że po szkodzie każdy mądry jest. Znasz takie przysłowie? Miej nadzieję na najlepsze ale szykuj się na najgorsze
12.03.2020 22:24
0
A i nie wyjeżdżaj tu z wiarą itp, nie jestem z wierzacych ale nie lubię braku wyczucia pewnych tabu...
12.03.2020 22:25
0
ten sezon będzie masakryczny ktoś gdzieś napisał że miał być najdłuższy a będzie najkrótszy
12.03.2020 22:32
0
Oczywiście, że tak mam, dlatego słucham się mądrzejszych. Czyli pewnie powinienem się słuchać Kruka, bo jest najmądrzejszy ze wszystkich i zawsze wszystko wie najlepiej. No niestety, nie przekonał mnie w tym temacie, brak mi wiary i dlatego nie chodzę do kościoła. Chociaż gdybym był wierzący, pewnie chodziłbym codziennie i to wcale nie prosić o koniec epidemii, tylko o początek jakiegokolwiek rozsądku u ludzi. A tak ogólnie, to bardziej przekonuje mnie CDC, ECDC i artykuły naukowe na mp, medscape i kilku innych miejscach. Naprawdę wiem i rozumiem, że to jest nie do ogarnięcia dla kogoś, kto nie studiował żadnego medycznego kierunku, że lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni i fizjoterapeuci siedzą w naukowych artykułach wiecznie, douczając się na każdy interesujący ich temat, bo w przeciwieństwie do mechaniki samochodowej, matematyki, technik malarskich i kilku innych dziedzin, sytuacja potrafi się naprawdę szybko zmienić. Ktoś wymyśli nowy lek, nową technikę, coś zmutuje i zacznie mordować świat. Musimy być do tego przygotowani (do niektórych rzeczy nigdy nie będziemy), musimy wiedzieć jak zareagować. Widać tylko jak na dłoni, że próba rozsądnego tłumaczenia skomplikowanych rzeczy ludziom, którzy bladego pojęcia o tym nie mają nie ma najmniejszego sensu, bo mają cię za niedouczonego wariata. Nie dziwi mnie, że 'dr.' Zięba ma tylu wyznawców - po prostu facet dorabia własną, prostą jak cios siekierą, teorię do rzeczy, których nikt, oprócz specjalistów nie rozumie, bo to wymaga czegoś więcej, niż 'chłopskiego rozumu'.
12.03.2020 22:35
0
A jednak - GP odwołane!
12.03.2020 22:39
0
@16 Pijesz do mnie? Sorry ale jesli kanaly na YT prowadzone przez lekarzy uznajesz za idiotyzm... sam sobie laurke wystawiasz. Juz o Twoich zlotych radach 'idz do przychodni' nie wspomne. Sorry, ale chyba moze jednak powinienes inna szkole skonczyc, bo do tej chyba sie nie nadajesz, jesli rzeczywiscie ma to cos wspolnego z medycyna. Jak na razie patrzac na statystyki i przebieg wydarzen to ja tu jestem blizszy prawdy. I za kazdym razem podkreslam, ze to nie chodzi by siac panike, a by po prostu ludzi uswiadomic ze to nie jest grypa. Daje do ignorowanych, bo dalsze dyskusje sensu nie maja. Mam ciekawsze rzeczy do roboty.
12.03.2020 22:42
0
@25 Lekarze z YT? Zgaduję że robią to charytatywnie i nie pod publikę. Zajebiście wiarygodne źródło informacji.
12.03.2020 23:54
0
@26 Lepiej sluchac miejscowego 'lekarza' ktory nawet jeszcze studiow nie skonczyl i daje glupie rady? Jakos wole sluchac rad lekarzy, ktorzy przekopuja sie przez artykuly medyczne w Lancecie, czy obecny postep badan naukowcow z Korei, ktorzy szukaja np odpowiedzi, dlaczego sytuacja we Wloszech tak bardzo sie rozni od sytuacji w Korei. Nie mam zamieru sie tutaj o to wyklocac, niech se kazdy wierzy w co chce. Tutejszy lekarz jest na etapie 'to tylko grypa' wiec nawet nie chce mi sie zaczynac kogos uswiadamiac. Ja zapasy (maski, zele, jedzenie itd) zrobilem miesiac temu, bo widzialem co sie swieci, a 'znafcy' to sa pewnie teraz na etapie paniczengo poszukiwania papieru toaletowego (choc nie mam pojecia po co komu tyle papieru, bo logiki w tym zadnej, jak masz palete papieru, ale nie masz jedzenia, zeby pozniej miec co podcierac, bo nic nie jadles).
13.03.2020 01:54
0
@Kruk A kim Ty niedojrzaly czlowieku zmieniajacy nicki wlasciwie jestes?! Wszystkie Twoje idiotyczne puste hasla i tezy obrazaja mnie. To zart czy obelga? Uprawiasz od czasow usernetu zawodowo trolling w internetach, a w realnym zyciu jestes kompletnym zerem? Skad Ty sie urwales na tym swiecie? Ja jestem bardzo cierpliwym czlowiekiem... ...ale do momentu! Jeszcze raz, tym razem zarzekam sie, ze ostatni raz wyloze lopatologicznie, o co chodzi. Dobrze - napisze raz jeszcze, choc starzy i uwazni uzytkownicy bardzo dobrze znaja moje stanowisko i jezeli ktos szuka trollingu itd to NIE tutaj - bardzo prosze na Onet - tam wszystko mozna. U mnie tego nie ma! Dyskusja w internetach to dobra rzecz, pod warunkiem, ze rozmawia się o TYM SAMYM, a nie nonstop tylko prowokacja, obrazanie innych lub rzucanie pustymi populistycznymi haslami jak niedojrza, niedouczona i sfrustrowana osoba. Ja pochodze z rodziny przedsiebiorcow, mam ukonczone studia w Niemczech, od 20 lat prowadze wlasna firme, zatrudniam personal (263 pracownikow), posiadam licencje wyscigowa, mam licencje PPL, jestem pasjonatem motoryzacji i koneserem samochodow (w wieku 24 lat jezdzilem juz nowym Porsche 911) - i Ty mnie nie bedziesz tutaj na portalu nonstop obrazal, bo nie wiesz smierdzacy gowniarzu nawet co i do kogo piszesz. Uwazam ze, doswiadczenie i wiedza pozwala niektorym wyciagnac wlasne wnioski. Po co wieloletnie doswiadczenie i wiedza, po co studia skoro "koles" czy pseudoekspert pompujac w internetach GORACE POWIETRZE wie wszystko lepiej! Niewazne, co sie stalo - wazne jest tylko to, CO TRZEBA UDOWODNIC! A od chwili gdy tutaj sie pojawil @Heniek007, Kruk etc wiadomo jedno - to wszystko wina dextera! Jak u Hegla - "Jesli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktow". PS. Ja nie jestem osobowoscia, ktora interesuje sie teoriami spiskowymi, mafia, ufo, pistoletami i Bog wie czym jeszcze... Pomyliles adresata kolego! A rozum moze przegrac... ...moze przegrac sromotnie, bezapelacyjnie i z kretesem. Przegrac z podstepnym i bezpardonowym wrogiem - fanatyzmem, zaslepieniem, z niewiedza, niedouczeniem i zla wola. Jesli posiadasz jakas argumentacje i wiedze, podziel sie nia na portalu. Z checia przeczytam. Ale nie obrazaj mojej inteligencji...
13.03.2020 01:56
0
@LukaszKoka "Ty jesteś... hydraulikiem? Mechanikiem? Nie wiem z resztą, nie pochwaliłeś się." Ja sie kiedys spytalem jakie ma wyksztacenie i co robi zawodowo lub gdzie zamierza w przyszlosci pracowac. Niemniej jednak kolega "Kruk", "Heniek007" itp nie byl w stanie odpowiedziec...
13.03.2020 05:48
0
Hej wszystkim, szkoda tylko że w takich okolicznościach, ale los widocznie tak chciał i mamy niezły kabaret na początek sezonu. Rozumiem że są różne umowy, zobowiązania sponsorskie itp. itd. więc ciężko było komuś wziąć za to wszystko odpowiedzialność i odwołać to GP, które próbowano rozegrać na siłę. Niestety siła wyższa wygrała i gdy wszyscy już byli miejscu, gotowi do ścigania postanowiła ze wszystkich zadrwić i zaatakować przez co mamy taki cyrk jaki mamy. Może lepiej było pójść za kolegami z MotoGP i zawczasu odwołać imprezę i nie narażać się na śmieszność i oszczędzić sobie tego całego zamieszania. Pewnie by to wszystkim wyszło na zdrowie i oszczędziło kosztów, logistycznych łamigłówek itp, tego nie wiem i nie chcę się wymądrzać, bo nie jestem eksperyem, a zwykłym pasjonatem sportów motorowych. @28.dexter - Uwielbiam czytać Twoje komentarze, bo mogę się z nich sporo dowiedzieć i jest to przedstawione w metytoryczny i przystępny sposób. Zawsze Cię za to szanowałem (choć nie znam osobiście), ale naprawdę nie ma co reagować na zaczepki innych niemiłych osób. Rozumiem, że masz swoją dumę i nie pozwolisz sobie, by ktoś Tobie tutaj ubliżał, jednak może lepiej nie zniżać się do ich poziomu i odpuścić sobie polemikę, która i tak nic nie da. Szanujmy się i kultularnie wymieniajmy się opiniami bez osobistych wycieczek, bo przez takie rzeczy, wielu cennych userów nie chce się tu wypowiadać z uwagi na poziom dyskusji. Pozdrawiam wszystkich!
13.03.2020 06:03
0
@dexter. Nie pograzaj sie przerosniety bobasie. Do Twojej wyliczanki brakuje jeszcze udzialu w Bitwie pod Grunwaldem. Dzielenie sie wiedza na tym forum mija sie z celem, gdyz prawie kazdy tutaj, speca nie widzi lepszego od siebie. Oczywiscie Ciebie pomijam, bo Jestes osoba chora. Jeszcze raz ci to napisze: INTELIGENCJI NIE DA SIE OBRAZIC! "Ja sie kiedys spytalem jakie ma wyksztacenie i co robi zawodowo lub gdzie zamierza w przyszlosci pracowac. Niemniej jednak kolega "Kruk", "Heniek007" itp nie byl w stanie odpowiedziec..." Przeciez jako jedynemu Tobie powiedzialem, czym zajmuje sie we Francji-Hehehehe
13.03.2020 08:16
0
@LukaszKoka Bez obrazy, ale wyuczony (bo chyba za takiego się uważasz) nie zawsze idzie w parze z mądry. Znam ludzi którzy myślą że są najmądrzejsi na świecie a nie potrafią zmienić głupiego koła w aucie albo zawiesić obrazka na ścianie, oni są za mądrzy żeby zniżać się do robienia tak błahych rzeczy. Rozumiem że ten wirus nie jest mega zabójczy ale według Twojego logicznego myślenia nie należy podejmować żadnych środków zapobiegawczych i pozwolić na to co dzieje się np. we Włoszech. Jak narazie tylko 1000 zgonów, po co panikować? Przecież większość to starzy ludzie
13.03.2020 10:12
0
@32. Nie chcę odpowiedzieć zbyt długo, bo może mi wyjść rozprawka, której nikt nie zrozumie, a z kolei odpowiedź krótka i zwięzła, pogłębi tylko wrażenie, że jestem zadufanym w sobie bufonem. Spróbuję zatem połączyć i jedno i drugie, pisząc najkrócej, jak się da. Po pierwsze. Nie obrażam się. W szpitalu miałem tak agresywnych pacjentów, że naprawdę musiałem zacząć poważnie prężyć mięśnie, żeby udowodnić, że ze mną nie ma żartów. Pacjenci bowiem z reguły są przestraszeni i głupi. A im bardziej są przestraszeni, tym mocniej głupieją. I chociaż mogłoby się wydawać, że powinienem czuć się dotknięty, kiedy ktoś mnie nazywa pseudolekarzem, albo kimś, kto studiów nie skończył i jest 'miejscowym doktorkiem', to de facto tak nie jest, ponieważ rozumiem psychologię (robiłem z tego fakultet). Wiem, że istnieje coś takiego, jak selekcja źródeł informacji. Macie tu doskonały przykład. TomPo najpierw mnie obraził, potem zablokował, a następnie obraził po raz kolejny, wiedząc, że nie mogę się już przed nim obronić. Nie dziwi mnie to, ponieważ doznał potężnego dysonansu poznawczego. Ponieważ, kiedy ogląda popularne programy w tv, na yt, czy też czyta w gazetach, widzi nagłówki o tysiącach chorych, braku respiratorów, cudach i nie widach, a tu jakiś anonimowy cymbał z internetów mówi spokojnie, że nie ma się czym przejmować. Przy czym uczepił się mojego stwierdzenia o pójściu do przychodni, jako całkowitej głupocie, a mówiłem, że nie będę mu tłumaczył podstawowych rzeczy (jak na przykład takiej, że są przychodnie chorób zakaźnych) i przy całkowitym zignorowaniu faktu, iż wyraźnie napisałem, że chory powinien nosić maskę. Owszem, można zadzwonić, jak ktoś jest wygodny. Przy czym będzie długo czekał, albo przyjedzie po niego zwykła karoca, która nie jest w nic specjalistycznego wyposażona i będzie musiała przejść kwarantannę (co oznacza, że nie pojedzie do zawału, wypadku komunikacyjnego i innych stanów nagłych). Prawdę powiedziawszy sam nie rozumiem, skąd taka wielka rozbieżność w danych. Z jednej strony centra zakaźne podają śmiertelność około 2% (przewidywana całkowita, co wyczytałem wczoraj na jakimś medycznym portalu, jest granicach jednego, a nawet - co może wręcz szokować - poniżej - i mamy na to dość mocne pośrednie dowody), a z drugiej gazety o 6, a nawet i więcej, przy 20% przypadków ciężkich. Brytyjski zakład higieny mówi o 5-6% ciężkich przypadków, posiłkując się danymi radiologicznymi. Skąd te rozbieżności? Szukałem i naprawdę trudno powiedzieć. Najpewniej jest to inne definiowanie ciężkości przypadku. Musiałbym tu linkować artykuły, ale po pierwsze są po angielsku, po drugie są na medycznych portalach, więc możliwe, że trzeba by się rejestrować, a po trzecie, wklejanie linków na tym forum jest zwyczajnie upierdliwe. Portal popularny będzie obniżał poprzeczkę, bo lubi sensację, podczas gdy lekarze kalkulują na chłodno, czego dowodem jest amerykański CDC, który wydał oświadczenie, że działanie Trumpa jest całkowicie nieuzasadnione, na co ten odpowiedział wprost, że ma w dupie, co sądzą lekarze. Zamyka granice i koniec. Brytyjscy (i nie tylko, bo hiszpańscy również) specjaliści chorób zakaźnych mówią wprost, że środki zastosowane we Włoszech będą po pierwsze nieskuteczne, a po drugie spowodują jedynie chwilowe zahamowanie rozwoju epidemii. Czy uważam, że nie należy podejmować żadnych środków? Nie. Należy podejmować te, które centra zakaźne uważają za słuszne i skuteczne. Wiemy bowiem ze statystyk, że najprawdopodobniej najczęstszą drogą szerzenia się wirusa nie jest wcale droga kropelkowa, tylko bezpośredni kontakt. Specjaliści mówią wprost, że w leczeniu szpitalnym standardowe procedury aseptyczne są wystarczające. To, że jakiś belgijski lekarz zachorował, jest raczej dowodem na popełnienie przez niego proceduralnego błędu. Przy zachowaniu wszystkich, unika się zakażeń personelu w 100%. Chyba, że faktycznie ktoś wymyślił tego wirusa w laboratorium i tak szybko mutuje - na co nie mamy dowodów, kolejny raz uspokajam. Co do środków zaradczych, gdyby ktoś mnie spytał, powiedziałbym, że należy oddzielić dzieci (stanowiące znaczący rezerwuar, a przechodzące chorobę bezobjawowo) od osób 50+, które to przechodzą ją najciężej, ograniczyć przebywanie w zatłoczonych miejscach, myć dłonie i nie pchać ich do oczu, ust i nosa. Zwykłe mydło wystarczy - nie trzeba kupować dwóch litrów soku z ziemniaka. Maseczki powinni nosić chorzy, a nie zdrowi. Jeśli się boisz - zaszczep się przeciw grypie. Ludzie, u których nastąpiła koinfekcja, przeszli koronawirusa znacznie ciężej. I jeśli jesteś chory, a nie masz duszności lub innych niepokojących objawów - nie biegaj po ulicach, tylko zostań w domu, pijąc dużo ciepłej herbatki i wietrz mieszkanie raz na godzinę przez minimum 15 minut i ograniczając kontakt z innymi osobami do absolutnego minimum. Nie wiem, czy prościej i krócej można. Jeśli trzeba, spróbuję.
13.03.2020 11:14
0
@33. Jezeli Jestes lekarzem, to zamiast pisac dyrdymaly na forum idz do laboratorium i szukaj sposobu jak unicestwic wirusa. Rok temu bylem u lekarza i nasza rozmowa wygladala tak: -[lekarz] Wszystko jest dobrze, tylko trzeba zszczepic sie przeciwko wirusowi grypy. -[ja] A Pan Doktor szczepil sie? -[lekarz] No nie szczepilem sie, bo to i tak nic nie daje, szczepionki sa z zeszlego roku, a wirus mutuje sie. Po tak krotkim dialogu, obydwaj parsknelismy smiechem.
13.03.2020 14:11
0
@33 Niesamowite jest to co napisałeś, sam sobie zaprzeczyłeś. Najpierw piszesz że głupotą jest organizacja wyścigu bez widzów, że absolutnie nie ma się czego obawiać. A teraz piszesz że jednym że środków zaradczych jest ograniczyć przebywanie w zatłoczonych miejscach. Chyba naprawdę mam za mało szkół ukończonych żeby to zrozumieć
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się